Ostatnio na przyjęciu urodzinowym jedliśmy ciastka półfrancuskie z marmoladą. Mój syn był zachwycony i wyszedł z imprezy z pełnym pudełkiem na drogę. Ciasteczka przywiały wspomnienia z dzieciństwa. Niedzielny obiad u babci i liczne kuzynostwo, które zajadało się właśnie tymi ciastkami.
Składniki | Ilość | |
---|---|---|
1 | Mąka | 250 g |
2 | Zmielony twaróg lub serek Philadelphia | 250 g |
3 | Masło | 250 g |
4 | Żółtko | 1 |
5 | Cukier puder | 3 łyżki |
6 | Konfitura lub marmolada |
Przygotowanie ciasta to żadna filozofia, ale trzeba z nim działać błyskawicznie! Im cieplejsze, tym bardziej będzie się kleić do rąk. Ratunkiem w tej sytuacji jest schłodzenie ciasta w lodówce. Oto cała tajemnica – ciasto półfrancuskie trzeba wyrabiać błyskawicznie.
Mąkę przesiać, wymieszać z solą, cukrem pudrem i posiekać z masłem. Dodać żółtko, zmielony twaróg lub serek i szybko zagnieść ciasto. Wyrobione ciasto dzielimy na 3 kulki, owijamy w folię i wkładamy do lodówki na około 2 godziny (choć najlepiej na całą noc). Po tym czasie ciasto cienko rozwałkowujemy podsypując niewielką ilością mąki. Wałek również warto lekko posypać. Następnie wykrawamy kwadraty o bokach około 6-8 cm. Na każdy kwadrat nakładamy łyżeczkę konfitury. Dwa przeciwległe końce zlepiamy ze sobą, aby powstał otwarty pierożek. Ciastka umieszczamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy około 20 minut, aż ciastka lekko się zarumienią.
Przed podaniem dla ozdoby posypujemy cukrem pudrem.
Ciastka są naprawdę pyszne i mam nadzieję, że nie wystraszyło Was lepiące ciasto. Przy chłodnej temperaturze ciasta wszystko idzie bez problemu.
Dajcie znać jak Wam poszło w komentarzach.