Lany chrust często jest nazywany sylwestrowym lanym chrustem pewnie dlatego, że jest to idealna przekąska do pochrupania podczas imprezy. Lany chrust to nic innego jak nieco rzadsze ciasto na chrust, podane w formie spirali. Dodatkowo wykonanie nie zajmie nam zbyt wiele czasu, więc spokojnie możemy zrobić w Tłusty Czwartek. Jak każdy chrust jest najbardziej chrupiący tuż po upieczeniu, jednak na drugi dzień jest również smaczny. Im spirale zrobimy cieńsze tym chrust będzie bardziej wypieczony i chrupiący. Nam najbardziej smakował chrust średniej wielkości, czyli około 5 mm. Mimo, że moim faworytem na Tłusty Czwartek są tradycyjne faworki lub róże karnawałowe, to uważam, że jest to ciekawa alternatywa do wypróbowania.
Kalorie zostały wyliczone na podstawie podanych składników (przyjęto 20 sztuk chrustu). Ilość chrustu zależy od grubości i wielkości.
Najlepszym sposobem na obniżenie tłuszczu w chruście jest dodanie spirytus, który podczas smażenia paruje i ogranicza wchłanianie tłuszczu.
Jeśli jednak nie mamy spirytusu możemy do tego celu użyć innego alkoholu, który ma nie mniej niż 30-40 %. Dodatek smakowych alkoholi np. rumu dodatkowo nada lekkiego aromatu, dzięki czemu zyskaj ciekawy smak.
Alkohol podczas pieczenia paruje, więc dzieciom można podać takie wypieki.
Temperatura smażenia chrustu ma również ogromne znaczenie na wchłanianie tłuszczu. Olej podczas smażenia powinien mieć temperaturę 170ºC, którą należy mierzyć termometrem cukierniczym. Podczas smażenia w tej temperaturze, ciasto najmniej chłodnie tłuszcz. Większość z nas nie ma termometru cukierniczego. Wtedy temperaturę oleju możemy sprawdzić wrzucając niewielką ilość ciasta. Jeśli ciasta od razu wypłynie i ładnie się zarumieni to oznacza, że temperatura oleju jest odpowiednia.
Kilka uwag! Im większy otwór w worku tym chrust będzie grubszy i mniej wypieczony, chrupiący. Pod koniec pieczenia worek nieco rozszerza się, więc końcowy chrust będzie trochę grubszy.
Na początku robię niewielki otwór, piekę chrust i według upodobań zwiększam nieznacznie otwór.
Na koniec chrust możemy posypać cukrem pudrem. Dla urozmaicenia smaku do cukru pudru można dodać szczyptę cynamonu.
Ładny i oryginalny chrust . widzę po raz pierwszy