Tort Dubajski to deser inspirowany smakami Bliskiego Wschodu, z nowoczesnym podejściem do struktury i kompozycji. W tej wersji bazuje na czekoladowym cieście typu brooklyńskiego oraz pistacjowym kremie z dodatkiem kataifi.
Zamiast klasycznego biszkoptu, zdecydowałam się na ciasto czekoladowe Brooklyńskie. Taki spód jest bardziej stabilny, a jednocześnie zachowuje wilgotność, co ma duże znaczenie przy cięższych kremach. Masa pistacjowa, którą przełożony jest ten tort, ma gęstą i treściwą konsystencję – dlatego lekki, klasyczny biszkopt nie sprawdziłby się tutaj równie dobrze.
Masa pistacjowa, którą przełożony jest tort, zawiera smażone kataifi – cienkie, nitkowate ciasto charakterystyczne dla deserów Bliskiego Wschodu. Kataifi najpierw jest podsmażane na złoty kolor, co nadaje mu chrupkości i wyrazistego smaku, a następnie dodawane do kremu. Dzięki temu masa zyskuje ciekawą strukturę i dodatkową warstwę smaku – nie tylko orzechową, ale też lekko karmelową, wynikającą ze sposobu obróbki kataifi. Zamiast kataifi możemy użyć łatwiej dostępnego ciasta filo jednak struktura kremu będzie inna, mniej chrupiąca.
Tort Dubajski jest wykończony kremem czekoladowym, na który został wylany czekoladowy dip, tworzący gładką, błyszczącą warstwę na wierzchu. Całość udekorowana została drobno mielonymi pistacjami, własnoręcznie wykonanymi czekoladkami dubajskimi oraz jadalnym złotym brokatem. Tort prezentuje się bardzo elegancko i wytwornie – stylistycznie nawiązuje do estetyki kojarzonej z Dubajem: bogatej, dopracowanej w detalach, a jednocześnie harmonijnej. Może pełnić rolę deseru na wyjątkowe okazje, ale sprawdzi się również w wersji inspirowanej orientalnym klimatem na mniej formalne spotkania.
Dobrze znosi transport i przechowywanie – bez problemu może stać poza lodówką przez kilka godzin, zachowując swoją strukturę i wygląd, co czyni go praktycznym wyborem na przyjęcia oraz uroczystości organizowane poza domem.
Tort najlepiej jest rozpocząć przygotowywać 2-3 dni przed podaniem.
Dzień 1:
Na dwa trzy dni przed podaniem tortu pieczemy ciasto czekoladowe Brooklyńskie. Po wystudzeniu, pozostawiamy go w rancie tortownicy i dokładnie przykrywamy folią lub reklamówką. Przechowujemy w temperaturze pokojowej.
Smażymy kataifi. Po wystudzeniu przechowujemy w szczelnie zamkniętym opakowaniu.
Dzień 2:
Składamy tort, przekładamy warstwami kremu pistacjowego, owijamy folią i schładzamy w lodówce przez co najmniej kilka godzin.
Przygotowujemy dekoracje czekoladki dubajskie, przechowujemy w lodówce. Kroimy pistacje.
Dzień 3:
Na schłodzony tort nakładamy krem czekoladowy. Schładzamy przez koło 1 godziny.
Schładzamy tort co najmniej przez 2 godziny przed podaniem. Można podać go nawet następnego dnia.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Ważne! Ciasto kataifi po wyjęciu z opakowania zajmuje bardzo dużo miejsca na patelni, dlatego potrzebujemy dużej patelni. Możemy także podzielić ciasto kataifi i masło na dwie części, smażąc je osobno. Podczas smażenia objętość kataifi się zmniejsza, ale na patelni nie może go być zbyt dużo, aby równomiernie się zarumieniło.
Jeśli użyjemy pasty pistacjowej – do masy musimy dodać około 4 łyżek cukru pudru (ilośc cukru według uznania).
Ważne: krem przygotowujemy tuż przed nałożeniem na ciasto. Wcześniej możemy tylko rozpuścić czekoladę w śmietanie.
Ważne: czekoladę podczas podgrzewania należy dokładnie mieszać, aby temperatura była równomierna. Temperatura podgrzanej czekolady powinna mieś około 30 C, nie więcej. Dzięki temu czekolada będzie błyszcząc.
I wersja – Czekolada rozpuszczana w mikrofali:
II wersja – Czekolada rozpuszczana w kąpieli wodnej
Mamy nadzieję, że przepis na tort dubajski z chrupiącym kataifi, kremem pistacjowym, kremem czekoladowym i pyszną polewą zainspiruje Cię do stworzenia tego wyjątkowego deseru. Zachęcamy do podzielenia się swoją opinią i doświadczeniami! Czy już próbowałeś podobnej kombinacji smaków? A może masz własne sprawdzone wskazówki dotyczące dekoracji tortów? Dziel się swoimi pomysłami w komentarzach poniżej – chętnie poznamy Twoje opinie i inspiracje.