Tor wyścigowy Carrera Go!!! Plus – moja recenzja. Kto by pomyślał, że w czasach konsol, komputerów i smartfonów klasyczne zabawki wciąż mają sens. Kto by pomyślał, że tory wyścigowe Carrera będą ekscytować kolejne pokolenia. W końcu, kto by przypuszczał, że pierwszy zestaw Carrera został skonstruowany w 1963 roku. Jeżeli zastanawiasz się, czy ty również należysz do pokolenia ojców i synów zafascynowanych szybką rywalizacją i widowiskowymi poślizgami małych autek, to przygotowałam dla Ciebie kilka istotnych informacji dotyczących zestawu Carrera Go!!! Plus.
Zanim przedstawię swoje przemyślenia na temat torów wyścigowych, chciałabym podzielić się kilkoma, równie interesującymi faktami. Po pierwsze firma Carrera została założona na początku lat 60-tych przez Joseph’a Neuhierl’a z Niemiec. Nazwa firmy została zainspirowana jednym z najznakomitszych aut wyścigowych tamtych czasów – Porsche Carrera. Można powiedzieć, że firma zdominowała swoimi zabawkami rynek niemiecki w latach 60-tych. Od 2004 roku tory produkowane są w dwóch wersjach: analogowej i cyfrowej.
Wersja cyfrowa została przyjęta z dużym entuzjazmem, ponieważ rozszerza możliwości torów analogowych. Z drugiej strony istnieją też pewne ograniczenia, z którymi trzeba się liczyć.
Niewątpliwą zaletą torów cyfrowych jest możliwość jednoczesnego ścigania się autek po tych samych torach, co pozwala na zabawę wielu osobom nawet na dwóch slotach. Co więcej autka mogą zatrzymywać się na naprawę lub dodanie paliwa, a wbudowany chip pozwala na liczenie okrążeń każdego kierowcy z osobna. Kolejną zaletą wersji cyfrowej jest możliwość integracji z internetem i ścigania się z innymi użytkownikami. Pomimo tych zalet, należy się liczyć z dużo wyższymi kosztami zakupu, co dla wielu osób może być sporym mankamentem. Do tego samochody analogowe nie działają na torach cyfrowych, co oznacza dodatkowy wydatek, jeżeli posiadamy już tory w wersji analogowej (które nie różnią się od tych w wersji cyfrowej), ale chcemy przejść na ściganie cyfrowe.
Tor wyścigowy, który testowałam z dziećmi nazywa się Carrera Go!!! Plus Night Chase. Zestaw pojawił się w sklepach w 2016 roku. Obecnie dużo bardziej dostępne są prawie identyczne zestawy Carrera Go!!! Plus Pit Stop oraz Carrera Go!!! Plus DTM Splash’n Dash.
Mój analogowy zestaw różni się od wersji Carrera Go!!! (bez plusa) nową szyną przyłączeniową, które znacząco urozmaica zabawę (jak również utrudnia, o czym poniżej). Na szynie można ustawić tryb wyścigów. Mamy wybór pomiędzy wyścigiem na 20 lub 30 okrążeń, szybkim pościgiem (drugie autko startuje z opóźnieniem i musi prześcignąć pierwsze), trybem treningowym (swobodna jazda po torze) i trybem dla jednego gracza (ściganie się z duchem).
Inne wersje tego toru posiadają pit stop, w którym autko zatrzymuje się podczas wyścigu symulując tankowanie lub zmianę opon, po których zakończeniu możemy kontynuować wyścig. Te same czynności są także dostępne w mojej wersji toru, ale w aplikacji mobilnej. Aplikacja mobilna pozwala ponadto na wybór trybu wyścigu i wybór liczby okrążeń (w zakresie 0-99).
Korzystając z aplikacji mobilnej, nie ma możliwości wyłączenia przerywników wyścigu. Wymiana opon, tankowanie i inne podobne czynności, które mają urozmaicać zabawę, mogą stać się prawdziwą zmorą, jeżeli nie posiadasz dużego telefonu lub tabletu. Zadania te są bardzo precyzyjne, w związku z tym często powodowały frustrację u moich dzieci.
Udało mi się oszukać aplikację tak, aby tych aktywności nie pokazywała, poza tym działa zupełnie normalnie. Kiedy rozpoczynasz wyścig, przed wciśnięciem przycisku startu w aplikacji, należy wyjąć z szyny jedną wtyczkę od kontrolera, a następnie włączyć ją z powrotem, zanim rozpocznie się wyścig.
Niestety, ale aplikacja mobilna jest bardzo źle przygotowana. Najnowsza wersja, którą pobrałam ze sklepu Google, po prostu nie działa z moim torem (nie paruje się poprzez Bluetooth). Patrząc na liczne opinie i ocenę aplikacji (1.8), najwidoczniej nie jestem odosobnionym przypadkiem.
Sposobem na połączenie aplikacji z torem było zainstalowanie starszej wersji. Najlepiej poszukać odpowiedniej wersji dla swojego toru na stronie apkpure.com.
Do budowania trasy mamy w zestawie różnej długości proste i zakręty. Poza tym dwie pętle, zwężenie i krzyżówkę. Ponadto w pudełku znalazły się dwa kontrolery elektroniczne, wspomniana wcześniej szyna przyłączeniowa i dwa świecące autka Lamborgihi. Całość podtrzymują liczne podpórki i barierki do przymocowania na zakrętach. Tor ma długość aż 10,4 metra, a po rozłożeniu zgodnie z instrukcją wymiary 275 x 127 cm (istnieją fora w internecie, na których ludzie wymieniają się swoimi aranżacjami). W zestawie znalazły się również: instrukcja i części zamienne do autek.
Instrukcja dokładnie opisuje jak należy złożyć tor (element po elemencie). Dla ułatwienia każdy fragment toru jest opisany od spodu literką. Zgodnie z instrukcją tor można złożyć również bez pętli. Myślę, że jest to dobry pomysł dla początkujących, ponieważ pętla stanowi jedno z większych wyzwań, więc jeśli wcześniej nie bawiłeś się torami Carrera, rozważ złożenie toru bez pętli (zawsze możesz dodać ją później).
Warto dbać o swój tor i wyczyścić dokładnie rowki przy składania. Zbiera się w nich kurz, który później osadza się wewnątrz i na kółkach autek.
Jak widać poniżej, kartonowe pudełko pozwala na przechowywanie wszystkich części razem, przemyślanie poukładanych i w należytym porządku.
Tory Carrera robią niesamowite wrażenie na dzieciach (i tatusiach :)). Michał był pod wielkim wrażeniem od kiedy zobaczył tor w spakowanym pudełku. Nie mógł doczekać się pierwszego wyścigu. Złożenie toru trwa około 30 minut, więc musiał uzbroić się w cierpliwość.
Sądzę, że przed pierwszym wyścigiem warto poinformować dzieci, że zabawka jest wymagająca i potrzeba czasu i praktyki, aby wygrywać, a największa prędkość nie oznacza zwycięstwa. Michał od pierwszych okrążeń starał się jeździć jak najszybciej, nie zważając na zakręty. Wprawdzie zderzenia autek na krzyżówce i wypadki na zakrętach wywoływały ekscytację i mnóstwo śmiechu, natomiast drugie miejsce na mecie lekką frustrację.
Wyścigi pomiędzy Michałem i tatą ciągnęły się do późnych godzin. Trudno było ich odciągnąć od wspólnej zabawy.
Niestety tory Carrera nie są tanie. Dlatego przed zakupem warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań, aby mieć pewność, że zakup będzie udany.
Pomimo kilku wad torów wyścigowych Carrera GO!!! Plus, zabawka jest przez nas bardzo lubiana i chętnie po nią sięgamy.
Dużą zaletą torów Carrera GO!!! Plus jest fakt, że chętnie bawią się nią dzieci, ale również dorośli. Dodatkowo wyścigi pomagają w ćwiczeniu refleksu. Uczą też przegrywania, zdrowej rywalizacji, a z drugiej strony dają ogromną radość z wygrywania.
Polecam tory Carrera GO!!! Plus dla małych i dużych fanów wyścigów. W mojej ocenie był to trafiony prezent i udany zakup. Mam także nadzieję, że moja recenzja była przydatna 🙂 Koniecznie podzielcie się swoimi opiniami w komentarzu i kliknijcie w serduszko.
Na plus
Na minus